POTUS & FLOTUS czyli dwa słowa o diecie
POTUS jest okazem zdrowia (prawie). Podejrzewałabym, że to FLOUS będzie w nieco lepszym stanie, pomimo podwyższonego poziomu kwasu kiełbasianego w organizmie, a tu taka niespodzianka.
Dieta Donalda gardzi warzywami, owocami i jakimikolwiek ćwiczeniami. I co ? Serducho zdrowe, nadwaga tylko lekka (niby), lekko podwyższony cholesterol (ten zły). Jak na kogoś kto wsuwa Big Maca na śniadanie, obiad i kolacje, co kilka godzin wrzuca na ruszt 'finger licking good' kuraka z KFC, zapijając to wszystko Pepsi (dietetyczna), nie jest źle.
Co robimy źle ? Czas na zmianę diety czy może przez lata wciskali nam, że wszystko jest niezdrowe, a jedyna droga do zbawienia to kale i inne super foods ?
Ameryka jest wielka, jej lider jest wielki i jak wychodzi na to niezniszczalny.
Komentarze
Prześlij komentarz