Meldunkowa
Za każdym razem jak jestem w Polsce mam taka sado-masochistyczna potrzebę udania się do jakiegoś urzędu. Tym razem postanowiłam się wymeldować. Padło na urząd miasta. Instytucji tej nie odwiedziłam od ponad dekady wiec swe pierwsze kroki skierowałam ku informacji. Jak wiadomo urzędy bez względu na postfiks to gmaszyska, najczęściej wielopiętrowe i uskrzydlone. - Chciałam zapytać, gdzie znajdę dział meldunkowy - zaczęłam grzecznie - Pokój numer pięć - odpowiedziała interaktywna nawigacja informacyjna urzędu, nie odrywając oczu z 'Zżycia na gorąco'. Myślę sobie, może urzędu na kurs z Centromer Service nie stać czy coś. Draże dalej. - A pokój numer piec w która dokładnie stronę? Gdyby spojrzenie mogło zabić to by mnie musieli z tej marmurowej posadzki zeskrobywać. Przerwałam lekturę gazety. Ba, mojemu informatorowi chyba zrobiło się gorąco. Jak śmiem do urzędu przychodzić i nie wiedzieć, gdzie pokój numer piec. - W prawo, do końca kor...