Crossfire Hurricane
"Crossfire Hurracain" w reżyserii Bretta Morgena to dokument na który, każdy fan Stonesów czekał z zapartym tchem. Mnie dzięki angielskiej telewizorni udało się go obejrzeć wczoraj.
Stonesi jacy są każdy wie i widzi. Raz wprawieni w ruch, od półwiecza toczą się nieustająco. Niczym konserwa turystyczna, trwają bez względu na to czy ich lubisz czy nie. Przeżyli praktycznie wszystko i wszystkich.
Sam film wart jest obejrzenia. Przez początki kariery przeprowadzą nas wszyscy obecni i byli członkowie zespołu. Za sprawką Jaggera nie zobaczymy ich jednak. Ich obecność naznaczą tylko narracyjne głosy z offu. Jagger, który jest współproducentem filmu chciał skupić się i stworzyć klimat lat 60-tych i 70-tych. Nie chciał by aparycja podeszłego wieku rozpraszała widza. Pomysł niezwykle udany jak i cała produkcja.
Komentarze
Prześlij komentarz