Niemoralna propozycja

Gdyby to pytanie padło pierwszego kwietnia to uznałabym to za niezły dowcip. Nie padło. Osoba je zadająca była jak najbardziej poważna.
Zaproponowano mi dodatkową pracę (dla tych niezorientowanych, czasu mam w bród, zwłaszcza tego wolnego). Znajoma zapytała czy nie podjęłabym się tłumaczenia książki z języka tubylców na nasz ojczysty. Książka napisana została przez znajomych mojej znajomej i faktycznie gdybym czasu miała pod dostatkiem to zastanowiłabym się nad tym na poważnie.

- Bo to bardzo ciekawa książka jest, no i zdobyłabyś doświadczenie, mogłabyś się tym kiedyś zająć na większą skalę - mówi ona.

- No dobrze ale powiedz mi o czym ta książka ?

- To małżeństwo jest, katolicy - zaczęła - bardzo mili ludzie.
(Zapaliła się czerwona lampka w mojej głowie)

-No tak ale o czym napisali ?
(Głupia ja zadająca jeszcze głupsze retoryczne pytania)

- O Kościele Katolickim, a dokładnie o podejściu Kościoła do instytucji małżeństwa - odparła ona.
- ..................................
- Więc jak, podejmiesz się ??
 -.................................

Zatkało mnie i do tej pory odetkać się nie mogę. Dla tych którzy jeszcze nie wiedzą Orso zawsze marzył o tym by zostać najsławniejszym na świecie tłumaczem książek o Kościele Katolickim. A już o tym by te książki raczyły o ŚWIĘTEJ INSTYTUCJI MAŁŻEŃSTWA śnię po nocach. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ladies like us

Tęcza nad Nowym Jorkiem