Hallo, to ja Klara, muszę uznać, że nadzwyczaj ciekawie piszesz swojego bloga, wielce życzliwie na niego wstąpię napewno kiedyś, pozdrawiam Cię, całusy !
“Gemini man” był światu tak potrzebny jak pandemia. No to przypiął, ni przyłatał. Ang Lee słynie z reżyserowania „lepszych” filmów. Ten do tej kategorii niestety nie należy. Henry lat 51 to wyborowy strzelec z wyboru, który po ostrzeleniu klienta numer siedemdziesiątego któregoś postanawia przejść na emeryturę . Chłopina się narobił w swoim życiu i ze średnia półtorej osoby na rok uważa, że zasłużył na odpoczynek. Oczywiście jak każdy wielki bohater (sic !) jego „impreza pożegnalna” nie może zakończyć wie na kilku piwach w lokalnym pubie, a demolką chaotycznie porozrzucanych po mapie świata lokalizacji. By podarować mu dar wiecznego odpoczynku, szefostwo wysyła za nim młodego snajpera. Nie, nikt nie był zdziwiony, że ów młodzik był po prostu młodszą wersja naszego prawie emerytowanego głównego bohatera. W końcu to zostało już zdradzone w zajawce. Film był płytki, fabuła opera na idei stworzenia perfekcyjnej maszyny do zabijania, przynudza. Nie było tam nic innowacyjneg...
Donald został zimpiczowany. Co będzie dalej ? Melanka zostanie wice prezydentem. No, a jak. W końcu za każdym wspaniałym mężem stoi jeszcze wspanialsza żona. Potem pójdzie jak po maśle, albo odtłuszczonych arteriach. Będzie o jednego Big Mac’a za dużo, wieńcówka, zawał. President is dead. I tak o to Melania swoja łamana angielszczyzna będzie składać przysięgę na Biblię. Życie pisze najlepsze scenariusze.
Książę Harry przejmuje się losem świata tak bardzo, że ciężko mu czasem wstać z łóżka ... Serio ? Ale serio ? Sorry ale wolałam Harrego w wersji „ciężko mi wstać z łóżka bo mam kaca”, buntownika, awanturnika i przeciwwagi dla ogólnej sztywnoty rodziny królewskiej. Niestety odkąd poznał panią księżną stał się kolejnym nadętym bufonem. Ps: Megan wyglada jakby ją sfotoszopowano https://mol.im/a/7500933
świetnie tutaj u Ciebie !
OdpowiedzUsuńHallo, to ja Klara, muszę uznać, że nadzwyczaj ciekawie piszesz swojego bloga, wielce życzliwie na niego wstąpię napewno kiedyś, pozdrawiam Cię, całusy !
OdpowiedzUsuń