Mitologia rodzinna
Po prawie trzydziestu latach, przypadkiem dowiedziałam się, że jedna z największych rodzinnych tragedii jest jednym wielkim kłamstwem.Wieloletnia zmaganie się z chorobą, śmierć w szpitalu, stracone życie dwudziestolatka. Wszystko to okazało się jednym wielkim mitem stworzonym na potrzeby rodzinnego wizerunku. Na cholerę przez lata wpisywałam wszędzie, że w rodzinie ktoś zmarł na białaczkę ? Ale w sumie lepsze wmawianie sobie przez ponad trzydzieści lat, że tak się stało niż zaakceptowanie samobójstwa w rodzinie. Wstyd mi za was, poprawna politycznie, konformistyczna katolicka rodzino. Wstyd.