Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2012

"True love" - tak, "Loving Annabelle" - nie.

Jak zapowiadałam, razem z Panią Kane obejrzałyśmy wczoraj odcinek numer 3 "True love". Muszę przyznać, to na co silili się przez półtorej godziny twórcy "Loving Annabelle", zostało rewelacyjnie ujęte w zaledwie dwudziestu pięciu minutach "True Love". Polecamy zainteresowanym. 

True love

Obraz
W niedzielę na BBC1 odbyła się premiera nowego, pięcioodcinkowego serialu pt. "True love". Jak tytuł na to wskazuje, rzecz raczy o miłości.  Tej pierwszej, ostatniej, trudnej i nieakceptowanej przez społeczeństwo. Według założeń reżysera serial miał się skupić tylko na aspekcie samego uczucia. Żadnego ostracyzmu. Nie ważna zdrada, ważne, że zdradza ze swoją pierwszą  miłością etc, etc. Pierwszy odcinek przetrawiłyśmy, choć nie obyło się bez lekkiej zgagi. Drugi przespałyśmy, a trzeci będziemy oglądać dziś bo ten wydawał się nam najbardziej interesujący. Trzeci opowiada bowiem o związku nauczycielki z dużo (dużo, dużo) młodszą uczennicą. Takie "Loving Annabele" w wersji krótkometrażowej jak mniemam. Po obejrzeniu nie omieszkam podzielić się uwagami. Trailer poniżej, a całość do obejrzenia tutaj .

Co kraj to obyczaj

Nasza nowa sąsiadka codziennie rano targa swoją pralkę na balkon. I mowa tu o wielkiej piorącej bestii, a nie o frani.  Wieczorem po całodniowym wirowaniu i płukaniu, pralka zostaje wciągana z powrotem do mieszkania. Nie potrafimy znaleźć żadnego racjonalnego wyjaśnienia gdyż z doświadczenia wiemy, że na siedemdziesięciu metrach kwadratowych i dla pralki znajdzie się miejsce. No chyba, że to jakiś nowy tubylczy zwyczaj.  PS: Jeszcze nie doszłyśmy do tego co dzieje się z rurą do odpływu.

Prometeusz

Obraz
O "Prometeuszu" Scotta nie da się pisać. To trzeba zobaczyć.

Z życia młodej matki

Obraz
No i stało się. Wczoraj powiększyła nam się rodzina. Najwidoczniej dwa plus jeden nie było nam pisane i do naszego grona dołączył Leon. Za nami pierwsza (prawie) bezsenna noc z karmieniem o czwartej nad ranem. Uroki "młodego rodzica" :)

Po królewsku

Obraz
Kolejnych Sześćdziesięciu lat Królowej życzymy, coby Karol zbyt szybko tronu nie przejął. Jak w końcu wiadomo Książę bardziej zna się na ogrodnictwie i pogodzie (patrz niżej) niż na "zarządzaniu" Królestwem. Niestety Karol pogody na matczyny jubileusz nie przewidział i długi weekend jak na razie zaczął się od wichur i deszczu. Może i prognozowanie pogody drogi Karolu pozostaw fachowcom. Jak wiadomo walka z angielskim wiatrem/deszczem, zwłaszcza w terenie jest jak walka z wiatrakami, czas zatem by mądrzejszy ustąpił. W takim też układzie nie pozostaje nic innego jak obchody rocznicy koronacji oglądać w domowym zaciszu. Za bardzo z tego powodu nie będziemy narzekać.